Landour
Droga pnie się w dżungli jak wąż, gór mieszkaniec,
zewsząd lśnią urwiska, wśród drzew białe wille
znają wciąż Kiplinga. Tropikalny taniec
zmysły wciąż ogarnia. Stada małp są ciche.
Tu imperium armie chorym swym żołnierzom
zbudowały szpital pośród chłodnych wiatrów,
trumny krwią zmęczonych dając białym śniegom,
które zimą w Landour rosną w cieniu piargów.
Tu w Wiktorii imię duma Wysp Brytyjskich
zaznawała śmierci. Tu kościelne dzwony
wybijały koniec dla najeźdźców silnych.
A tutejsi nieśli panom swym zasoby,
wielkie butle whisky wśród mosiężnych krzyży,
oraz listy z dali, prosto z metropolii.
11 listopada 2010
Mussoorie
Odnośniki